Previous Page  39 / 52 Next Page
Information
Show Menu
Previous Page 39 / 52 Next Page
Page Background

37

dostępu do świeżych, krajowych warzyw i owoców. Jeśli w okresie

zimy dość uboga w zieleninę dieta nie była uzupełniana prepa-

ratami zawierającymi najlepiej naturalne postaci witamin i mine-

rałów, mogło to wpłynąć na osłabienie odporności i – co z tym

związane – na wzrost podatności na infekcje. Jeśli dziecko w tym

czasie chce więcej spać, pozwól mu na to – w wypoczętym orga-

nizmie lepiej działa odporność.

MIT:

Zahartowany maluch

wiosną się nie przeziębi.

Przeziębić może się każdy, nawet najlepiej zahartowane dziecko,

ponieważ nieodpowiedni ubiór, przegrzanie i przechłodzenie

ustroju osłabiają siły odpornościowe u każdego. Jednak układ

immunologiczny dziecka zahartowanego, dzięki wyższej spraw-

ności i szybkości reakcji, lepiej poradzi sobie z wirusem, który spo-

wodował katar i kaszel oraz uchroni organizm przed rozwojem

dużo cięższej infekcji bakteryjnej.

FAKT:

Hartowania nie przerywamy

nawet wiosną i latem.

Układ odpornościowy nie lubi stagnacji. Sprawność jego reak-

cji na zagrożenie zależy od tego, jak często i w jakim stopniu jest

pobudzany. Zatem wszystkie czynniki, które aktywują komórki

odpornościowe, w tym zmiany temperatur i otoczenia, mają pozy-

tywny wpływ na kształtowanie układowej gotowości do ochrony

ustroju przed chorobą. Wiosna idealnie sprzyja budowaniu odpor-

ności: śnieżne zamiecie przeplatane coraz silniej przygrzewającym

słońcem to świetne naturalne stymulatory dla komórek układu

immunologicznego.

MIT:

Wiosną należy odstawić

witaminy i suplementy

poprawiające odporność.

Nie, ponieważ w tym czasie kilkuletni organizm szczególne potrze-

buje wsparcia witaminami i minerałami: nie dość, że w diecie wciąż

za mało jest świeżych i różnorodnych źródeł tych składników, to

na dodatek nasz mały uczeń także wiosną intensywnie się rozwija

i rośnie oraz jest bardzo aktywny fizycznie i umysłowo. To generuje

duże zapotrzebowanie na składniki budulcowe i regulatorowe.

FAKT:

Urozmaicenie diety poprawi

odporność dziecka.

Jak najbardziej, ponieważ dzięki temu wzrasta prawdopodo-

bieństwo, że dostarczymy dziecku wszystkie składniki potrzebne

do wzrostu i budowania siły odpowiedzi immunologicznej.

MIT:

Nowalijki dostępne w sklepach

poprawiają odporność.

Tak, ale tylko te, które pochodzą z gospodarstw ekologicznych,

potwierdzonych odpowiednim certyfikatem. Do nowalijek dostęp-

nych na straganach i w supermarketach należy podchodzić z dużą

ostrożnością: jeśli były uprawiane z wykorzystaniem dużej ilości

nawozów sztucznych, mogą dostarczyć do organizmu sporą

dawkę azotanów i azotynów. Te drugie są niebezpieczne, ponie-

waż mogą doprowadzić do upośledzenia sprawności transportu

tlenu w krwinkach i w konsekwencji – do niedotlenienia tkanek

i pogorszenia działania komórek. Azotany podlegają natomiast

przemianom do azotynów w dwóch sytuacjach: jeszcze zanim

dziecko spożyje nowalijkę – kiedy przechowujemy warzywa

w foliowych woreczkach bez dostępu tlenu i w temperaturze

pokojowej, oraz już po spożyciu – w wyniku przemian meta-

bolicznych, które zachodzą w przewodzie pokarmowym.

FAKT:

Świeże powietrze

poprawia odporność.

Dzieje się tak, ponieważ organizm styka się wtedy z czynni-

kami zawieszonymi w powietrzu, takimi jak cząstki pyłu, pyłki

kwiatowe i drobnoustroje, które pobudzają aktywność komó-

rek odpornościowych. Wietrzenie pokoju działa podobnie i ma

jeszcze tę zaletę, że wyprowadza z pomieszczenia powietrze

nieświeże, nasycone dwutlenkiemwęgla, którego nadmiar osła-

bia odporność. Wiosną – podobnie jak i w innych porach roku

– dziecko powinno codziennie minimum godzinę przebywać

na podwórku; wietrzenie pokoju powinno trwać ok. 0,5 godz.

MIT:

Na wiosenny spacer trzeba

być ciepło ubranym.

Zawsze, nie tylko wiosną, ubieramy kilkulatka stosownie do

pogody. Przegrzanie lub przechłodzenie organizmu nie są

dobre dla odporności. Dlatego, jeśli pada śnieg, trzeba założyć

czapkę, szal, ciepłą kurtkę oraz rękawiczki – i nie ma tu zna-

czenia, że śnieżna zamieć rozpętała się w ostatnim tygodniu

ciepłego dotychczas kwietnia. Z kolei jeśli nieźle przygrzewa

słońce, zakładamy maluchowi lżejszą kurtkę lub tylko sweterek

– nawet w marcu. Wiosenna aura jest jednak bardzo kapryśna,

dlatego dziecko najlepiej ubierać „na cebulkę”, stosując sche-

mat: koszulka z krótkim rękawem zamiast bieliźnianej pod-

koszulki, na którą nakładamy bluzę (idealnie, jeśli ma kaptur

i jest rozpinana). Na to można jeszcze założyć kamizelkę i/lub

kurtkę. Dołożyć czapkę, niezbyt gruby szalik i rękawiczki oraz

półbuty z wyściółką. Tak przyodziane dziecko można spokoj-

nie zabrać nawet na całodzienną wycieczkę poza miasto. Nie

zakładaj dziecku ciepłych, zimowych rajstop pod spodnie. Jeśli

jest chłodno, cieplejsze rajstopy załóż do spódnicy, a cieńsze

– pod spodnie.

FAKT

i

MIT

w jednym: Lody podane

wiosną pomogą

na ból gardła.

Lody pomogą, ale tylko wtedy, gdy dziecko nie jest roz-

grzane i spocone. Zjedzenie zamrożonego smakołyku w takiej

sytuacji wywołałoby lokalny szok termiczny w tkankach jamy