
30
Razem z uczniem
Telewizor, komputer, iPad
– czy tyranizują dziecko?
I tak, i nie. Bywa, że nadmiernie lub źle używane nowe techno-
logie generują więcej szkód niż korzyści.
Minusy nowoczesnych technologii:
uzależniają dziecko od siebie i czynią je sobie poddanym,
bombardują nadmiarem informacji,
zabierają czas przeznaczony na bezpośrednie kontakty
z członkami rodziny, spotkania z rówieśnikami, stają
się substytutem towarzystwa,
ograniczają sport i zabawy na świeżym powietrzu,
sprawiają, że fikcyjny świat staje się bardziej realny
niż rzeczywistość,
zaburzają sen i poczucie czasu,
stwarzają możliwość kontaktu z niebezpiecznymi ludźmi.
Z drugiej strony nowoczesne technologie w znaczący sposób
wspierają procesy edukacyjno-wychowawcze dzieci, bowiem
starannie wybrane, dostosowane do wieku i zainteresowań
programy telewizyjne oraz gry komputerowe i zasoby internetu
mają wiele plusów.
Plusy nowoczesnych technologii:
poszerzają przestrzeń edukacyjną i wychowawczą,
pozwalają sięgnąć na przykład w głąb Ziemi lub udać
się w przestrzeń kosmiczną,
kształtują logiczne myślenie, koncentrację, precyzję,
rozwijają inteligencję, błyskotliwość i twórczość,
przygotowują do życia w znacznej mierze opartego
o wykorzystanie technologii cyfrowej.
Refleksja:
Z telewizorem, komputerem czy iPadem nie cho-
dzi o zabranianie, tylko o właściwe nadzorowanie korzystania
z tych urządzeń. Zresztą trudno sobie nawet wyobrazić życie
we współczesnym świecie w całkowitej izolacji od nowocze-
snych technologii. Jednak to głównie od rodziców zależy, czy
nowoczesne urządzenia staną się dla dzieci sojusznikami, czy
tyranami i wrogami. Zaniedbań w sferze kształcenia umiejętno-
ści rozsądnego, uzasadnionego korzystania z tych urządzeń nie
da się łatwo naprawić. Trzeba liczyć się z faktem, że nawet siłą
niczego nie osiągniemy, gdyż to, co bywa wzięte siłą przez nas –
przy pomocy siły może być przez dziecko zabrane z powrotem.
Trzeba pamiętać, że siłą rodzica nie jest autorytarna władza, ale
prawidłowe relacje z dzieckiem.
Czego dziecko potrzebuje najbardziej?
Jeśli przy okazji Dnia Mamy zapytamy dziecko, za co kocha naj-
bardziej swoją mamę, często usłyszymy: z
a to, że jest bardzo dobra
i miła; za to, że wszystko kupuje, że pozwala na różne fajne rzeczy
itp. Wypowiedzi dotyczące taty brzmią podobnie:
kocham tatę
za to, że ciężko pracuje i zarabia dużo pieniędzy; dzięki niemu mam
komórkę, smartfon i wszystko, o co poproszę; tata jest wspaniały, gdyż
pozwalami razem z nimoglądać fajne filmy i wtedy jemy sobie chipsy
i pijemy coca-colę.
Rzadziej pojawiają się wypowiedzi, że dzieci
kochają rodziców za to, że w ogóle są, że się z nimi bawią, maj-
sterkują, że można na nich liczyć w trudnych chwilach. Jeszcze
rzadziej usłyszymy, że rodzice po prostu mają dla dziecka czas.
Refleksja:
W jednej z książek dotyczącej relacji rodziców z dziec-
kiem (
Dompełen dziecka
) znalazłam określenie, że „dziecko potrze-
buje nie tylko chleba, ale też igrzysk”. Rozumiem to tak, że nie
wystarczy zapewnienie dziecku potrzeb materialnych. Trzeba
ciągle pamiętać o dobrej zabawie – jako podstawowej i sku-
tecznej metodzie wspierającej wszechstronny rozwój dziecka
– oraz o tym, że wychowanie i edukacja bez kontaktu z drugim
człowiekiem zawsze prowadzą na manowce.
Jedno z podstawowych praw przyrody (prawo minimum Liebiga)
mówi o tym, że czynnik, którego jest najmniej, najbardziej ogra-
nicza organizm. Czego nasze dzieci mają najmniej? – czasu
poświęconego im przez rodziców.
Ważne powody, dla których
gry planszowe i czas spędzony
z rodzicami nigdy nie wyjdą z mody
To nieprawda, że gry planszowe kiedykolwiek wychodziły
z mody – jest w nich pewien fenomen: eliminują samotność,
budują relacje, stwarzają możliwość bezpośredniego, bliskiego
kontaktu, wymagają zaufania i zdrowo pojętej zażyłości. A kto,
jak nie mama i tata będzie najlepszym towarzyszem dziecka
w tego typu zabawach?
Oto, co otrzymuje dziecko podczas wspólnych, rodzinnych
gier planszowych:
jasno określone zasady gry,
łącznik wielopokoleniowy (w grze planszowej mogą
uczestniczyć nie tylko rodzice i dzieci, ale też dziadkowie
i pradziadkowie),
Świadomi i odpowiedzialni rodzice nie kupują wszyst-
kiego, o co dzieci poproszą, nie przyzwalają na wszystko,
nie rekompensują braku czasu dla dziecka pustymi
zapełniaczami, jakimi są drogie zabawki czy modne
gry komputerowe. Nie prześcigają się w dostarczaniu
tanich rozrywek, o których dziecko jeszcze nawet nie
pomyślało. Wiedzą, że na tym nie polega rodzicielska
miłość i że są wartości nie do kupienia – to właśnie
one będą decydowały o dalszych losach dziecka.
Ważne!