
31
sposób spędzania czasu wolnego od nauki szkolnej inny od
telewizji, komputera i smartfonu,
konstruktywny sposób na odreagowanie szkolnych stresów,
możliwość wczuwania się w nowe, nieznane dotąd role,
przyjazna dziecku przestrzeń edukacyjno-wychowawcza
(domowe, bezpieczne zacisze do przeżywania zarówno
wzlotów, jak i upadków),
fundament do dalszego procesu uczenia się (rozwój myślenia
analityczno-syntetycznego, kształcenie umiejętności przewi-
dywania, poszukiwanie najlepszych rozwiązań),
rozwój wyobraźni,
nauczanie czynnościowe,
pogłębianie wiedzy,
cierpliwość,
komunikacja werbalna i niewerbalna.
Rodzinne gry planszowe przynoszą nieocenione
korzyści nie tylko dzieciom, ale też uczestniczącym
w nich rodzicom:
pozwalają bliżej i uważniej obserwować oraz poznawać
dziecko w sytuacjach sukcesów i porażek,
stanowią jeden z ważnych sposobów diagnozowania
potrzeb dziecka,
wyznaczają priorytetowe kierunki dalszej pracy
z dzieckiem,
dostarczają radości z przebywania z dzieckiem,
ukazują mocne i słabe strony dziecka,
umacniają więź z dzieckiem.
Gra grze nie jest równa
Pomimo wymienionych wyżej walorów gier planszowych nie
każda gra należycie spełni swoje zadanie. Oto przykłady, kiedy
dochodzi do takich sytuacji:
zbyt prosta gra lub ciągle ta sama gra szybko się znudzi;
oprócz nieśmiertelnego Grzybobrania czy Chińczyka są prze-
cież inne gry, podobne, a jednak nie takie same; jeśli mamy
kłopot z wyborem gier, sięgnijmy po pomoc specjalistów,
np. sprzedawców tego typu gier (wiedzą, co jest „na czasie”,
na czym konkretna gra polega);
zbyt ambitne gry, niedostosowane do zainteresowań i moż-
liwości danego dziecka szybko zniechęcą, bo są po prostu
za trudne;
jeśli gramy z dzieckiem w grę planszową, wyłączmy telewizor,
by nie prowokował nas do zerkania „jednym okiem” na ulu-
biony serial – to rozprasza uwagę;
nie wysyłajmy w międzyczasie SMS-ów, by dziecko nie
poczuło się lekceważone i nie naśladowało nas w podob-
nych sytuacjach życiowych;
grajmy w gry planszowe często, ale nie przesadzajmy z cza-
sem przeznaczonym na gry, by nie doprowadzić do zanie-
dbania innych obszarów.
Bibliografia:
• Brzezińska A., Czuba T., Lutomski G., Smykowski B. (redakcja),
Dzieckowzabawie iświecie języka
,
Wydawnictwo Zysk i S-ka, Poznań 1995.
• Czaputowicz M., Kamiński W., Kowalewska J., Olechnowicz K., Rawicz J., Zieleński J.,
Dompełen
dziecka
, Wydawnictwo Krajowa Agencja Wydawnicza, Warszawa 1982.
• Dymara B.,
Dziecko w świecie rodziny
, Wydawnictwo IMPULS, Kraków 1998.
• Eyre R. i Eyre L., J
akstworzyć trwałą iszczęśliwą rodzinę?
, Wydawnictwo PRIMA, Warszawa 1996.
• Filipczuk H.,
Rodzice i dzieci w młodszym wieku szkolnym
, Wydawnictwo Nasza Księgarnia,
Warszawa 1986.
• Klimowa M.,
Zabawy z moim dzieckiem
, Wydawnictwo Instytut Wydawniczy Związków
Zawodowych, Warszawa 1986.
• Łukawska K.,
Szczęśliwi rodzice – szczęśliwe dzieci
, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne,
Gdańsk 2011.
• MacKenzie R.,
Kiedypozwolić,kiedyzabronić?
, Gdańskie Wydawnictwo Psychologiczne, Gdańsk 2011.
• Prekop J., Schweitzer CH.,
Dzieci są gośćmi, którzy pytają o drogę
, Wydawnictwo JEDNOŚĆ,
Kielce 2001.
Alina Jakubowska
Czego nasze dzieci
mają najmniej? –
czasu poświęconego im
przez rodziców.