Previous Page  7 / 52 Next Page
Information
Show Menu
Previous Page 7 / 52 Next Page
Page Background

Wydaje mi się, że dzieci to – wbrew pozorom – dość

wymagająca publiczność. Zgodzi się Pani?

Oczywiście, jedno jest pewne – jeśli dziecku się coś nie podoba,

np. spektakl, wtedy zaczyna się wiercić, nudzić, płakać i mama

lub opiekun musi z nim wyjść. W związku z tym moje koncerty

oraz płyty zawsze były bardzo energetyczne, zróżnicowane

stylistycznie. Jedna piosenka była bluesem, a inna w rytmie

country. Każda płyta była zaproszeniem do podróży po świecie,

podróży po różnych stylach muzyki, aby dzieci miały świado-

mość, że muzyka jest uniwersalnym i zróżnicowanym językiem.

Dla dorosłych pisze się zupełnie inaczej – jeśli nagrywa się płytę

rockową, to nic oprócz rocka na niej nie znajdziemy. Dzieciom

trzeba rozwijać wyobraźnię, wrażliwość, uczyć piękna i edukować.

Z drugiej strony dzieci są dużo bardziej szczere niż doro-

śli. Czy miała Pani jakieś zaskakujące doświadczenia

związane z bezpośredniością dzieci?

Podczas jednego ze spotkań po koncercie w pla-

cówce oświatowej padło pytanie od chłopca – „Ile

ma pani lat?” albo „Czy pani jest czasem smutna?”

Dzieci pytają o to, co ich interesuje, nie ma w tym

żadnej dyplomacji. Dzieci w swojej szczerości

są cudowne.

Według mnie rynek muzyczny dla

dzieci coraz mniej się „przykłada”.

Masowe produkcje to już nie to samo,

co hity Majki Jeżowskiej z mojego

dzieciństwa. Czy ma Pani podobne

odczucia? Jak Pani ocenia zmiany

na przestrzeni tylu lat?

Jestem przerażona ilością disco polo

w mediach i szkołach oraz bezwarto-

ściową muzyką, która niczego nie uczy,

a służy bezmyślnemu podrygiwaniu. Nikt

nie bierze odpowiedzialności za kształto-

wanie gustu muzycznego Polaków. Nie ma

lekcji wychowania muzycznego w szkołach… Z anteny

telewizji zniknęły wartościowe programy dla dzieci.

W dzisiejszych czasach każdy może zaistnieć w sieci

i wypromować się w różny sposób. Ale żeby stworzyć

repertuar, który będzie cieszył słuchaczy przez kilka

dekad, a nie parę sezonów, trzeba naprawdę mieć

coś do przekazania publiczności, włożyć w swoją

pracę całą wiedzę, talent, serce i odpowiedzialność.

Pani twórczość ceni również wiele doro-

słych osób. Tym bardziej że ma Pani też

dokonania w tym zakresie. Czy myślała

Pani kiedykolwiek, aby zacząć regu-

larnie wydawać coś dedykowanego

wyłącznie dorosłym słuchaczom?