
Na początku nic nie zapowiadało katastrofy. Janek zapraszał do kręgu swoich znajomych kolegów ze szkoły i z podwór-
ka. Przyjmował również zaproszenia od innych, nie zawsze znanych mu osób. Chłopiec zamieszczał w internecie mnóstwo
zdjęć, komentował posty swoich kolegów. W sieci spędzał każdą wolną chwilę, śledząc to, co piszą jego znajomi. Rodziców
chłopca zaczęło to niepokoić. By chłopiec ograniczył korzystanie z tabletu, wyznaczyli godziny, w których mógł go uży-
wać. Janka bardzo to zasmuciło, ale mimo tego, że rodzice ograniczyli mu dostęp do internetu, chłopiec nadal zamieszczał
w sieci wiele informacji. Pokazywał, jaki ma telewizor, jaki samochód mają jego rodzice, pisał, ile pieniędzy otrzymał od
babci z okazji imienin. W internecie można było zobaczyć całe jego mieszkanie.
Janek oprócz zamieszczania zdjęć publikował w sieci także informacje o tym, jak się aktualnie czuje. Pisał, że jest mu
smutno, bo dostał jedynkę ze sprawdzianu z matematyki, że jest mu przykro, bo pokłócił się z najlepszym kolegą. Zamiesz-
czał także informację o rzeczach, które go cieszyły. Napisał, że jest szczęśliwy, bo jedzie z rodzicami na cały tydzień nad mo-
rze, że właśnie wyjeżdża i odezwie się dopiero, gdy wróci.
Kiedy rodzina wróciła, oniemiała ze zdziwienia. Po przekrocze-
niu progu drzwi zauważyła, że ktoś wyniósł telewizor, w kuchni
nie było lodówki i mikrofalówki, w łazience pralki, a w pokoju
tabletu Janka. Rodzice zrozumieli, co się stało – zostali okradze-
ni. Najbardziej zaskoczyło ich to, że złodziej dokładnie wiedział,
co i gdzie się znajduje. Na pierwszy rzut oka nie było widać żad-
nych śladów włamania.
Rodzice chłopca zadzwonili na policję. Kiedy przyje-
chał funkcjonariusz, wysłuchał rodziców, obejrzał ślady
i zaczął szukać osoby, która okradła rodzinę Janka. Zło-
dziejem okazał się jeden z internetowych kolegów, którego
Janek poznał na portalu społecznościowym. Kiedy rodzice dowiedzieli się o tym, byli bardzo zasmuceni. Podobnie jak Ja-
nek, który nie zdawał sobie sprawy z tego, że to, co zamieszcza w internecie, może mieć jakieś skutki w prawdziwym świe-
cie. Na szczęście rodzina odzyskała skradzione przedmioty, a Janek, zgodnie z poleceniem rodziców i policjanta, usunął
konto na portalu społecznościowym.
Chłopiec dostał nauczkę na całe życie – nie można pokazywać w internecie wszystkiego, co się ma, ani mówić, gdzie się
jest i co się robi, bo może to przynieść wiele szkód.”
Zadania
1.
Zastanówcie się i napiszcie, jaka inna niebezpieczna sytuacja mogła przydarzyć się Jankowi i jego rodzinie przez to, że
zamieszczał w internecie tyle swoich osobistych danych.
…………………………………………………………………………………………………………………………………
…………………………………………………………………………………………………………………………………
…………………………………………………………………………………………………………………………………
…………………………………………………………………………………………………………………………………
2.
Na szarym papierze wspólnie narysujcie plakat, który zachęci waszych rówieśników do chronienia swoich prywatnych
danych w internecie.
Anna Michniuk
pedagog, psycholog, doktorantka na Wydziale Studiów Edukacyjnych na Uniwersytecie
im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
40
ŻYCIE SZKOŁY
STYCZEŃ 2015
D Z I E C I
M Ł O D S Z E
s c e n a r i u s z z a j ę ć